piątek, 24 sierpnia 2012

3 na 3 z...Michał (Sailor's Grave/Hard To Breathe)

Michał-głębia Sailor's Grave i brzmienie Hard To Breathe opowie nam dzisiaj o swoich typach :):



Słowem wstępu:
Nie słucham piosenek, tylko płyt. Starałem się wybrać płyty, które są dla mnie z jakeigoś powodu ważne, nie te, którymi jaram się od miesiąca i za miesiąć mi przejdzie. Każdy z wymieninych zespołów jest w moim topie, a to nawet nie jest połowa. Musiałem odrzucić Trial, The Saddest Landscape, Integrity i wiele innych, ale udało mi się wybrać 3 EPki i 3 LP.
Nie jestem jakimś wielkim kinomaniakiem, filmy oglądam raczej z nudy niż z pobudek artystycznych, więc nie liczcie na nic ambitnego.

3 EPki
The Effort – Wear Your Heart
Najlepsze numery tego zespołu na jednej 7”. Muzyka przepełniona emocjami. Identyfikuję się ze wszystkimi tekstami. Trzeba czegoś więcej?
True Colors – Perspective
Jak nigdy nie jarałem się youth crew tak to mnie ruszyło. Niby nic specjalnego ale jednak. Wkurwiony hardcore jaki lubię.
Have Heart – What Counts
Jeden z ważniejszych zespołów dla mnie. Muzycznie bardziej wtórnie się nie da, ale w połączeniu z wokalem i tekstami daje to piorunujący efekt. Numery takie jak Lionheart czy Something More Than Ink to esencja.


3 LP
Champion – Promises Kept
To jeden z tych albumów, których można słuchać w kółko I nigdy się nie nudzi. Świetne teksty, aranżacje i melodie. Arcydzieło.
Misfits – Earth AD & Wolfsblood
Misfits to jeden z pierwszych zespołów punkowych jakich słuchałem. Od razu zostałem psychofanem. Na dobra sprawę mogłaby znaleźć się tu każda płyta Misfisów.
PS. Danzig najlepszy.

Cro-Mags – The Age Of Quarrel
Jedna z moich ulubionych płyt. Jedna z pierwszych, których słuchałem wchodząc w hardcore. Klasyk.
3 Filmy:
Devey Cox: Walk Hard
Taka sobie średnia komedia. Ale genialny soundtrack i wszechobecne aluzje do historii muzyki czynią ją czymś wyjątkowym.
Miś
Może i studencko, ale ja się jaram. Widziałem ten z film z 20 razy i za każdym razem odkrywam coś nowego. Ilość absurdów w tamtych czasach była porażająca. Co gorsze, teraz wcale nie jest ich mniej.
Sherlock
Nie, nie chodzi o film, chodzi o serial BBC. Wśród wszystkich seriali które oglądam, ten jest zdecydowanie najlepszy. Tylko 2 sezony po 3 odcinki, każdy 1.5h. Za to jakie! Wszystko dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, inteligentne intrygi, świetna gra aktorska. Jedyny serial do którego wracam.



Michałowi dziękujemy za rozmowę i życzymy mu przede wszystkim tego, by granie dawało mu jak najwięcej radości!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz