poniedziałek, 27 sierpnia 2012

High 5 z...'Dexter' (Dead Dingo)

Piątke z nami przybył odpowiedzialny w Dead Dingo za gitarę Dexter!


1. Jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką w ogóle? szczególnie tą ciężką

Tak naprawdę nie ma tu zbyt wiele do napisania. Prawdopodobnie, jak większość ludzi słuchających wszelkich pochodnych hardcoru, rocka czy metalu
przechodziłem przez okres kapel takich jak SOAD, Limp Bizkit, Korn itp. Później gatunek muzyczny trochę się ukierunkował i jarałem się
Queens Of The Stone Age, Kyuss, Mondo Generator i innymi mniej lub bardziej stonerowymi kapelami. Wtedy już ciągnęło mnie powoli do muzy w której krzyk był częstym zabiegiem wokalnym, aż któregoś razu znajomy podesłał mi teledysk Cancer Bats - Lucifers rocking chair. No i się posypało, grzebanie w polecanych jutuba, lastefema, i całej reszcie internetów.


2. Jakie są kulisy powstania Dead Dingo?


Jakieś dwa lata temu kumpel polecił mnie swojemu ziomkowi jako kogoś kto może we Wrocławiu wydziarać prosty wzór za free. Tak poznałem Orsona, naszego wokaliste. Podczas dziarania,puszczałem muze, okazało się że jaramy się bardzo podobnymi klimatami i jakoś tak od słowa do słowa postanowiliśmy działać i założyć kapelę. Mieszkałem wtedy z Przemkiem, perkusistą, moim ziomkiem z liceum z którym wcześniej w Zielonej Górze graliśmy razem w innym projekcie. Mimo, że wtedy jeszcze nie słuchał takiej muzy był pierwszą osobą która przyszła mi do głowy jako brakujące ogniwo. Następnie dołączył do na Jarek grający drugą gitare oraz Kuba (basista). Po roku grania w takim składzie Jarka zastąpił Tomek. Tworzymy zgraną paczkę i mam nadzieje że żadne następne zmiany nie nastąpią;)


3 Coś na temat polskiego rynku muzycznego i sceny core'owej w naszym kraju?

Moim zdaniem scena hc w Polsce jest całkiem niezła. Powstaje sporo nowych kapel hc/ post hc / deathcore, wiele zaczęło niedawno i pną się szybko w górę. Gorzej jest jeżeli chodzi o screamo i muzę bliższą temu podgatunkowi. Ciężko znaleźć lokalne kapele w tym klimacie z którymi można ogarniać koncerty w ich miastach. Być może takie są ale działają mniej prężnie niż reszta. Grając dla fanów old schoolowego hc czy typowego ciężkiego deathcoru nie zawsze spotykamy się ze słowami uznania. Nasza muzyka nie trafia do wszystkich. Nie zniechęcamy się jednak i razem
z chłopakami z Don't fuck my brain mamy zamiar grać jak najwięcej i rozprzestrzeniać naszą muzykę!


4. Kulisy nagrywania waszej EP'ki?


Numery które są na Epce są czterema pierwszymi kawałkami jakie kiedykolwiek ułożyliśmy. Byliśmy nimi tak zajarani a właściwie tym że cokolwiek udało nam się stworzyć, że odrazu znaleźliśmy studio i nie mając zielonego pojęcia na czym polega cała zabawa z nagrywaniem pojechaliśmu do Daniela do studia Aurora żeby zarejestrować materiał. Teraz, po upływie roku wiemy, że nie wszystko
na tej Epce jest tak jak byśmy chcieli. Bogatsi o zyskane doświadczenie przy następnym nagraniu będziemy mieli wiele spraw na uwadze. Mamy nadzieje że nasza muzyka będzie przez to lepsza niż dotychczas a pobyt w studiu traktujemy jako pewnego rodzaju lekcję. Jako ciekawostkę powiem wam że kawałek Shpaghetti został napisany jakieś 4 dni przed nagraniem i zastąpił piosenkę o roboczym tytule "Antonio Banderas" z której całe szczęście zrezygnowaliśmy:)


5. Plany na przyszłość bliską i dalszą?

Tworzyć, grać, nagrywać.
Jak tylko doszlifujemy do perfekcji nasz nowy materiał i uzbieramy trochę kasy planujemy nagrać pare kawałków i być może wydać je na vinylach (a jak komuś się spodoba to może ktoś nam wyda, trzeba próbować;) ). Tak jak zostało już powiedziane w poście z Dontfakami, będziemy starać się również ogarnąć jakiś tour po Polsce, pare gigów pod rząd. Oprócz tego i zwykłego koncertowania jakoś musimy się dostać ze sprzętem na open stage przyszłorocznego Fluffa.
ma ktoś pożyczyć przyczepkę? heheheh:D



DD na facebooku : facebook.com/wearedeaddingo

Demko do pobrania : http://aurorastudio.info/upload/Dead_Dingo_EP.zip

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz