poniedziałek, 20 sierpnia 2012

High 5 z... Don't Fuck My Brain !

Tym razem "piątkę" przybiłem z ekipą Don't Fuck My Brain z Przemkowa, oto ich odpowiedzi :

1. Jak zaczęła się wasza przygoda z muzyką w ogóle? szczególnie tą ciężką



Benek (vox): 1. Cóż w sumie zaczęło się to w 2 klasie liceum miałem z 16-17 lat i jakoś tak się złożyło ze siedząc u mojego przyjaciela znaleźliśmy jakąś płytę jego starszego brata, była to płyta the offspring Americana fakt faktem nie jest to najostrzejsza muza pod słońcem ale akurat w naszym pierwszym zetknięciu z czymś takim wydawała się świeża i przepełniona energią. Aż było czuć z głośników zapach sączącej się benzyny.To była prosta muzyka, która podpowiadała człowiekowi że on też musi zacząć działać tworzyć. Wiec założyliśmy kapele która grała na żenującym poziomie i po kilku latach kulawego istnienia padła.Było jeszcze kilka projektów mniej lub bardziej udanych ale za dużo by o tym opowiadać. Potem jak to zwykle bywa człowiek poszukiwał , szukał czegoś nowego mocniejszego, dzięki znajomemu trafiły do mnie muzyczne dokonania have heart czy verse, parę ciekawych rzeczy sam znalazłem a potem chłopaki z the jellos, którzy tworzą instrumentalne zaplecze dfmb na sylwestrowej imprezie puścili mi daitro i to było jak burza wyrywało serce wnętrzności, mieliło to wszystko z emocjami i wrzucało w człowieka z powrotem zmieniając go.


2.Jakie są kulisy powstania dfmy brain?


Pit (bas):Mniej więcej w listopadzie 2009 na próbę punkowej kapeli the jellos, w której gra obecnie część dfmb (myx, arek, pit) wpadł Benek i zupełnie spontanicznie zaczął skrimować.. Próbę fajnie się grało, ale wtedy nikt jeszcze nie wyszedł z inicjatywą założenia screamo zespołu. Pomysł powrócił w sylwestrową noc 2009/2010. Już w kilka dni później mieliśmy pierwsze dwa utwory. Od razu dostrzegliśmy praktycznie nieskończony potencjał tkwiący w tej muzie...


3.Coś na temat polskiego rynku muzycznego i sceny core'owej w naszym kraju?

Pit: Na temat głównego nurtu się nie wypowiadam, natomiast core zmierza w dobrym kierunku, chociaż w stosunku do naszych 'zachodnich' braci wymaga jeszcze trochę nowych, 'własnych' pomysłów.

Benek:
Główny nurt niech sobie idzie w swoją śmieciowo-kloaczną stronę pokrytą lukrem . Jeśli chodzi o scenę corową w Polsce to na pewno jest lepiej niż kilka lat temu, powstaje coraz więcej kapel które mają świeże pomysły, kapel które mają świadomość także tego iż koncerty same się nie zorganizują, muza sama z siebie nie dotrze do ludzi itd. zaczynają z powrotem brać sprawy w swoje ręce budując nową jakość bardziej świadomi czego brakowało kapelom młodego pokolenia ostatnimi czasy



4. Kulisy nagrywania waszego demka?

Początkowo demko chcieliśmy nagrywać na 'setę', jednak po przemyśleniu tematu postanowiliśmy każdy instrument nagrać na ścieżkę. Perkusję i gitary nagrywaliśmy we wrocławskim studio CRK, bas i wokal u siebie. Miksowania podjął się nasz gitarzysta. Poznaliśmy słabości i błędy tego nagrania, wyciągnęliśmy wnioski, do epki podejdziemy z nową wiedzą i bardziej rygorystycznie.

5.Plany na przyszłość bliską i dalszą?

Na bliską to nagrać w końcu EP, do której przymierzamy się od wiosny :P a dalsze plany hmmm, chcielibyśmy zorganizować wspólnie z Dead Dingo mini tour po Polsce. Być może na przyszłe wakacje...


Benek: I zagrać za rok na Open Stage na Fluff Feście :)

pozdro i dzięki z naszej strony za chęć wywiadu :)


Ja również dziękuje chłopakom i życzę 100 lat rozgrzewania publiki :)

Don't Fuck My Brain na facebooku - https://www.facebook.com/dfmybrain

demo do pobrania na ich profilu Last.fm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz